6.1.12





... Jest sama. Sama i zagubiona, z zapowiedzia czegos nieodwracalnego zapisana w dygocacym ciele. Chcac uciec przed samotnoscia i potwornym strachem, chetnie zadzwonilaby do dzieci i obsypala kosztownymi upominkami wnuki. Gdyby je miala. Ale nie ma ani dzieci, ani wnukow, ani meza, ani kochankow, ani prawdziwych przyjaciol, ktorzy dotrzymaliby jej towarzystwa ...

... Sama wypije szampana, otworzy prezenty, posmieje sie, zje dobry obiad i podziekuje za niego Panu, sama powita nadchodzacy rok, sama uscisnie nikogo i sama umrze ...

- Celiiiine! - krzyczy ...

- Czego sobie Pani zyczy, mademoiselle?

- Czego sobie zycze..., mowi z namyslem Coco - Zrozumiec czego sobie naprawde zyczymy nie jest wcale tak latwo, jak sie niektorym wydaje ...

I posylajac pokojowce posepne spojrzenie, wybucha:

- Wiesz, czego sobie zycze idiotko ...? Miec jakies zyczenia! Tego sobie zycze ...!


Cristina Sanchez - Andrade " Coco "


3 kommentarer:

Rebeca/candemila sa...

ładna lekka kompozycja

Jagoda sa...

piękny fragment

Dag sa...

Dla mnie to smutne...